Tę popularną trasę w Tatrach Zachodnich pokonywałem wielokrotnie pieszo, tym razem jednak celem było przemierzenie jej na nartach. Długo rozważałem czy w ogóle jest sens podejmować się tego – nie boję się użyć tego słowa – wyzwania, obawiając się tylko i wyłącznie o zjazd z Rakonia. Zjazd, który dla przeciętnego skiturowca nie jest niczym nadzwyczajnym, dla moich jednak śladówek (i umiejętności) był wielką niewiadomą.
Podsumowując – było całkiem całkiem (3 niegroźne upadki). Ponadto, słońce grzało niemiłosiernie, a ja zapomniałem okularów przeciwsłonecznych, w dodatku w drodze na Grzesia złamałem kijka. Całą wycieczkę uważam mimo wszystko za bardzo udaną (bo przecież przeżyłem ;-)). Wybrałem chyba ostatni z terminów pozwalający cieszyć się śniegiem, bo mimo iż topniał w oczach narty miałem na nogach praktycznie na całej 25km trasie.
To już prawdopodobnie ostatnia narciarska relacja w tym, jakże udanym sezonie. Wszystkie plany i założenia zostały zrealizowane z nawiązką. Takich zim życzyłbym każdemu miłośnikowi narciarskich wycieczek.
Copyright © www.fotografie.nowytarg.pl | All Rights Reserved
Created By
Wójtowicz Tomasz
Dodaj komentarz
Przychodzi powoli czas znuzenia oka zimowym krajobrazem . Zaczyna sie wyczekiwanie na pelna wiosne i piekne kolorki.
Kapitalne.
Kapitalna wycieczka nie przypuszczałem że sie da tam na nartach zjechać a co dopiero tam wleź ... Siwa Przełęcz, Starorobociański, Kończysty, Trzydniowiański, Jarząbczy i Łopata, to jedna z głównych tegorocznych tras jakie sobie wyznaczyłem na ten sezon i oby pogoda dopisała ...pozdrawiam
bylem tam we wrzesniu potęga w ogóle taty są potęga byle do wiosny
przepieknie,.,.. pozdr,..
Z przyjemnością obejrzałam i nacieszyłam oczy. Zawsze z wielką przyjemnością oglądam - zdjęcia są cudne i opisy rzeczowe. Do zobaczenia na szlaku :)
Panie Andrzeju! Wymienił Pan kilka szczytów, no ale po Łopacie jest przecież jeszcze Wołowiec, którego ominąć się nie da. A to w rezultacie da naprawdę porządną pętlę - tylko dla najwytrzymalszych! Życzę powodzenia :-)
Trasę Grześ Rakoń Wołowiec juz przemierzyłem dlatego pominąłem ... wiem że wtedy petla była by całkowita i korona tatr zachodnich polskich zdobyta ... ten wariant jest jednak wymagający i za długi jak na jeden dzień...no chyba że z nocnym biwakiem na któryms szczycie ... nie mówie że nie ...;-)))
Ka bidoku pójdzies jakeś wszystko dookoła obłaził???
ne dyć.ka on nie był.oto je pytanie.