Od przedświątecznego gwaru i zamętu najlepiej uciec w góry i to koniecznie w takie miejsce, gdzie rzeczywiście można odpocząć i beztrosko oddać się kontemplacji, budzącej się do życia przyrody. Bez wątpienia takim zakątkiem jest położona z dala od głównych szlaków jedna z bacówek na gorczańskiej polanie Sralówki, gdzie raz na jakiś czas mamy możliwość zagościć. Najszybciej można dostać się tu zielonym szlakiem z Kowańca na Turbacz, tym razem jednak dla urozmaicenia wybraliśmy zupełnie inny wariant, prowadzący doliną potoku Mały Kowaniec. Główną zaletą tejże trasy są przepiękne polany (najbardziej znana to Polana Cyrwusówki) z licznymi bacówkami i szałasami. Również wędrowanie wzdłuż szumiącego potoku i ciągłe jego przekraczanie to wielka frajda nie tylko dla dzieci ;-)) Jakby tego było mało, poczekały jeszcze na nas, zanikające już przecież krokusy. Na koniec pyszna kiełbaska i ziemniaki z ogniska i więcej człowiekowi do szczęścia nic nie potrzeba! Pamiątką z tej wycieczki będzie bardzo mocna opalenizna i... nieco zabłocone buty. Dodam jeszcze, że droga powrotna prowadziła już klasycznie zielonym szlakiem m.in. przez znaną Polanę Brożek. Cała trasa zamknęła się w sumie 6 km pętlą z punktem wyjścia przy kapliczce pod Golgotą, w miejscu gdzie łącza się potoki Małego i Wielkiego Kowańca. Zapraszam do galerii! (tym razem zrezygnowałem z podpisów pod zdjęciami).
P.S. Od wczoraj nasza strona ma też swój profil na Facebooku. Jeżeli jesteś jej sympatykiem i posiadasz konto na tym portalu prosimy o kliknięcie opcji Lubię To! Dziękujemy!
Dodaj komentarz
Już nie mogłem się doczekać. Świetna wycieczka.
cosik mi sie widzi ze wiosna na całego.cujem nawet tutaj ten zapach kiełbasek.
i nawet ja się tu znalazłam :D
A gdzie są podpisy pod zdjęciami? Inaczej się ogląda zdjęcia z genialnymi podpisami napisanymi przez Roberta! Pozdrawiam
i trafili w okno pogodowe ;-)
Okno jak się patrza :D nawet na wcześniejszej wycieczce Robert tak nie trafił :D