W każdy wakacyjny weekend w Tatrach dzieją się rzeczy nie mające z normalnym wypoczynkiem nic wspólnego. Zapchane szlaki, zakorkowane drogi dojazdowe, przepełnione parkingi to - o tej porze roku - prawdziwa wizytówka tych gór. Jest jednak takie miejsce, gdzie powyższe zasady nie obowiązują. Mowa tu o tzw. Drodze pod Reglami, czyli trasie prowadzącej od Siwej Polany w Dolinie Chochołowskiej aż do Księżówki nieopodal Ronda Kuźnickiego. To idealna propozycja dla tych, którzy zamiast „przereklamowanych” celów typu Giewont czy Rysy, cenią sobie przede wszystkim spokój i kontakt z przyrodą. Trasa nie jest może wybitnie piękna krajobrazowo, nie mniej jednak jest na swój sposób pouczająca. Cały jej odcinek liczy ok. 13 km i można go pokonać na trzy sposoby. W lecie biegówki nie wchodzą w grę, więc dla urozmaicenia zdecydowałem się na rower, wszak TPN dopuścił ten odcinek właśnie dla 2 kółek. Trasa prowadzi na wysokości od 900 do niespełna 1000m n.p.m. i łączy wyloty aż 8 znanych dolin, tj.: Chochołowskiej, Lejowej, Kościeliskiej, Małej Łąki, Za Bramką, Strążyskiej, Ku Dziurze i Białego. Cały czas towarzyszą nam ciekawe widoki na Pasmo Gubałowskie i wysoko położone osiedla Kościeliska. Oczywiście, w każdym momencie można dla urozmaicenia zagłębić się w jedną z w/w dolin. Ja tego manewru na rowerze wykonać nie mogłem, więc na deser zafundowałem sobie wyjazd na zakopiańską Antałówkę, skąd w nagrodę za pokonaną trasę otrzymałem wspaniałe widoki na Tatry. Na koniec pozostał mi tylko powrót do Nowego Targu, gdzie zamknąłem całą pętlę liczącą w sumie 74km. Zapraszam do obejrzenia poniższej fotorelacji :-))
Dodaj komentarz
Co za kolejna żenująca wycieczka, z kolejną żenującą pogodą:)
jak się czuleś jak wszyscy cię podziwiali jak jechaleś tak sam na rowerze wsród tlumów? Rosłeś z dumy no nie? tak tak myśle że tego potrzebujesz popieram wpis (pko) myśle że doskonale odzwierciedla t strone i autora. AHA 74KM...BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO.....
Czuję zazdrość w komentarzu... podziwiać to można widoki, swoją drogą:)) pozdrawiam zazdrośników wszystkich :)
gratuluję wspaniałej rowerowej wyprawy, może kiedyś też uda mi się przejechać Drogą pod Reglami. Myśl jest od dawna, ale jak dotąd brak czasu i chyba motywacji.
A ja też tam byłem: http://z-ne.pl/gt,zdjecia_usera,2059,425.html
Hej Marek! Patrząc na Twoje zdjęcia to byłeś zdecydowanie w samym sercu Tatr a nie jak ja - na obrzeżach ;-) Pozdrawiam!
bez komentarza!!!
Sory ze sie dopraszam ale kiedy bedzie nastepna relacja ;)
chyba nigdy! bo zdobył już swój (everest)
autor wg mnie boi się przekroczyć 2500 m npm ...............
Martin, niezła prowokacja :D heh, podejrzewam, że relacje się pojawiają, ponieważ niestety ostatnimi czasy pogoda nas nie rozpieszczała. Pozdrawiam
Martin, niezła prowokacja :D heh, podejrzewam, że relacje się NIE pojawiają, ponieważ niestety ostatnimi czasy pogoda nas nie rozpieszczała. przepraszam za poprzedni błąd:)
Karola wyręczyła mnie w odpowiedzi. Lipiec już od lat był najgorszym miesiącem pod względem udanych wycieczek.
sie mo poprawić w pażdzierniku
ile Pan już przeszedł wzwyż? dziękuje za odpowiedz, pozdrawiam.
mógłbyś Kuba sprecyzować swoje pytanie?