Szpiglasowy Wierch (2172 m.n.p.m.) – 10.08.2010

Obiecałem sobie, że już nigdy noga moja nie postanie nad Morskim Okiem, tym razem jednak musiałem zrobić wyjątek i poświecić się dla, nazwijmy to, wyższych celów ;-) Na szczęście 18 km marsz asfaltem wśród tłumów ludzi, a do tego przy odorze wydobywającym się z poustawianych przy drodze toj-tojów, wynagrodzony został wyjściem na Szpiglasowy Wierch (2172m). Szczyt ten jest stosunkowo łatwo dostępny szlakiem z Morskiego Oka, a do tego cała trasa jest niezwykle bogata widokowo. Większość ludzi zostaje przy schronisku lub wybiera wariant do Czarnego Stawu i dalej na Rysy, tymczasem na Szpiglasowy decyduje się stosunkowo niewielu turystów. Praktycznie w drodze na Szpiglasową Przełęcz i dalej na sam szczyt nie spotkaliśmy żywej duszy. Oczywiście droga powrotna to zupełnie inna historia, nie wspominając już o samym zejściu asfaltem do parkingu na Palenicy Białczańskiej. Ale zostawmy to. Ważne jest, że pogoda nam dopisała i mogliśmy w spokoju podziwiać imponująca panoramę ze szczytu Szpiglasowego Wierchu. Polecam to miejsce, a zwłaszcza w połączeniu z przejściem do Doliny Pięciu Stawów. Najlepiej wybrać się poza sezonem i koniecznie wcześnie rano.


Komentarze(9)


Dodaj komentarz


image

dariel | 2010-08-30 19:47:38
image #1

narobiliscie mi apetytu ,pewnie za tydzien sie tam wybiore piekny wypad i jak zwykle wspaniale foto ,............ pozdr z wielkopolski

Łukasz | 2010-08-30 19:48:00
image #2

no więc to ja byłem tam z Robertem i chciałbym w tym miejscu zdradzić wszystkim tym, którzy dali się nabrać na te wszystkie opowiastki Roberta. Po pierwsze jest to człowiek z natury bardzo prosty i nęcą go najbardziej prostackie przyjemności tego świata. Najchętniej przesiaduje przy Krupówkach w Zakopanem lub jeździ wozami nad Morskie Oko (podobno sam się stara o licencję na przewożenie turystów), ewentualnie kolejką na Kasprowy Wierch. Jak mi sam wyznał chodzenie po górach to ostatnia rzecz, która go pociąga. Byłem w szoku kiedy okazało się, że po wyjechaniu wozami do Morskiego Oka, tam czekali na nas Szerpowie, których sprowadził wprost z Nepalu. Wynieśli nas na swych plecach, niestety są dość niscy, a ten który mnie niósł nie ukończył jeszcze 14 lat, przez co musiałem podkulać nogi. Jestem zawiedziony bo szczerze chciałem na własnych nogach pokonać ostatnie 50 metrów. No trudno następnym razem znajdę innego przewodnika, a teraz się dowiedziałem, że za 1000zł, które ode mnie wziął mogłem znaleźć całą kapelę góralską.

lb | 2010-08-30 19:48:19
image #3

czemu powrot nie przez 5-ke ? ;-)

gery | 2010-08-30 19:48:35
image #4

Łukasz dzięki za szczerość, spadł mi kamień z serca bo myślałem że tylko ja dałem się nabrać na tego \" przewodnika \" - ( Koprowy Wierch (2367 m n.p.m.) - 20.09.2009 )

Janusz | 2010-09-30 14:50:21
image #5

JAK ZOBACZYŁEM ZDJĘCIE NR 4 Z WEJŚCIA NA SZPIGLAS ..TO TERAZ ROZUMIEM WYŻSZĄ KONIECZNOŚC OGLĄDANIA MOKA :-)

Martin | 2010-09-30 14:50:38
image #6

Łukasz ja też już od dłuższego czasu podejrzewałem go o jakiś podstęp.... Trzeba te wszystkie jego wycieczki sprawdzić czy to nie lipa !!!! Ps. ale tu u Was zimno ;-)

baca hej | 2010-09-30 14:50:51
image #7

tak,tak.trzeba to wszystko sprawdzić.bo ja słyszałem od kolegi który ma kolegę a ten kolega ma kuzyna i on ma ojca który ma trzecią żonę a ta słyszała od męża swojej sąsiadki która ma przyjaciółkę która mówiła że Robert wnosi na szczyty piwo i go tam spożywa.nie byłoby w tym nic dziwnego ale to też miejsce publiczne.opowiadała też że puste puszki i butelki wciska świstakom które te biedne stworzonka muszą znosić na dół.trzeba by może do animalsów złożyć jakiś wniosek aby się tą sprawą jak najszybciej zajęli.ale to jeszcze nie wszystko.od pewnego pana który przestaje koło Biedronki dość często i każdego ranka robi zakup czegoś w kartoniku,czy to mleko nie wspomniała,zasłyszała że Robert wychodzi w góry tak często dlatego bo tam w górach można spokojnie w kosodrzewinie pędzić bimber lub temu podobne zaciery.nic w tym dziwnego bo ludzi tam mało,nie wszyscy mają siłę wyjść tak wysoko,zwłaszcza ten pan spod Biedronki,i ma czas i dobre miejsce na tego typu praktyki.ja nie będę komentował takiego postępowania z jego strony ale chciał bym zapytać co na to urząd miasta Zakopane,zakopiańska policja i inne urzędy i służby odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo w górach.

sąsiadka | 2010-09-30 14:51:08
image #8

zdjęcia z chmurkami po prostu zaje....no z niebieską lale na tle Tatr też do przyjęcia

krysia | 2010-09-30 14:51:42
image #9

Witam :-) kto Roberta ciut zna ten chetnie tu zaglada ....... jak zawsze fotki dech mi zapieraja .... widoki niesamowite.................... Pozdrawiam i usmiech zostawiam :-)

Success
Komentarze

Komentarz

Wpisz swój nick i treść komentarza a nastepnie kliknij dodaj.