Wycieczka biegowa do Zielonego Stawu Kieżmarskiego - 19.05.2013

Po 3 tygodniach wracam w to magiczne miejsce – tym razem jednak w celach treningowych. Bieganie jest przyjemne ale jednym z najważniejszych bodźców do jego rozwijania jest urozmaicanie treningów i szukanie nowych wrażeń. Zielony Staw Kieżmarski, a zwłaszcza jego otoczenie, przez wielu uważane jest za numer jeden w całych Tatrach. Korzystając z przepięknej pogody i jeszcze nie zatłoczonych szlaków postanowiliśmy spróbować swoich sił w tym dość trudnym terenie. Sam wybieg do schroniska jeszcze w miarę znośny, jednak zbieg po głazach, kamieniach i korzeniach momentami dał się nam (a zwłaszcza jednemu ;-) mocno we znaki. Wyszła 19 km pętla z 750 m sumą wzniesień. Bo oprócz Zielonego Stawu odwiedziliśmy jeszcze Dolinę Białych Stawów. Raz jeszcze polecam to miejsce na obowiązkową rodzinna wycieczkę!
Przepraszam za jakość zdjęć (robione zwykłą, jak na obecne czasy, komórką).

Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Wojciech. | 2013-05-19 15:12:40

Piękne miejsce. Z racji posiadania rodziny czuję się zachęcony do jego odwiedzenia. Podziwiam kondycję. Jakość zdjęć wystarczy:)

kubuś | 2013-05-19 17:13:26

Fajne klimaty! Czytałem w jakimś przewodniku dla taterników, że z Łomnicy przy dobrych warunkach atmosferycznych można zobaczyć Śnieżkę w Karkonoszach.

martin | 2013-05-19 19:43:17

wspaniała trasa trzeba ja koniecznie kiedyś jeszcze powtórzyć, zwłaszcza zbieg.

Staszek | 2013-05-22 09:19:07

Niesamowite jest jak się góry na wiosnę zmieniają - 3 tygodnie temu jeszcze niemal zima, a tu proszę, już nie ma nawet śladu lodu na stawach. Jakość zdjęć wcale nie taka zła. Przy Białym Plesie byłem jakieś dwa lata temu, tyle że w jesieni, szedłem szlakiem ze schroniska Plesnivec, w którym bez problemu dało się przenocować, i to w weekend, bez dzikich tłumów, charakterystycznych dla polskich schronisk tatrzańskich. Na szlaku spotkaliśmy łącznie może kilkanaście osób - tak więc polecam, również na rodzinne spokojne wycieczki. Z Białego Plesa można dosyć łatwo przejść do Doliny Jaworowej, a stąd do Łysej Polany, jakby ktoś potrzebował zapakować się w busa... Pozdrowienia dla autora i współbiegaczy!

Karola | 2013-05-22 20:30:37

Jak tam nóżki?? :D:D

baca hej | 2013-05-27 15:16:04

sie nabiegali

Paweł | 2013-05-29 15:03:55

Ile zajmuje wędrówka w to miejsce?

wujek | 2013-05-29 21:05:22

Wędrówka bardzo spokojnym tempem maksymalnie 2.5 h. Na drogowskazach napisali, że aż 3 h, co wydaje się grubą przesadą.