Przełęcz Krzyżne - 23.09.2007


Dosyć długa ale bardzo urozmaicona i ciekawa wycieczka. Jej kulminacyjnym punktem była Przełęcz Krzyżne (2122 m.n.p.m.), na której kończy się słynna Orla Perć. Tym razem uczestnicy eskapady (ja znów nie mogłem z nimi iść) nie szarżowali i z przełęczy zeszli prosto do Doliny Pięciu Stawów. Należy tu gwoli ściłości dodać, iż początek trasy miał miejsce w Kuźnicach, skąd turyści, zanim zdobyli przełęcz, wpierw musieli dotrzeć do Hali Gąsienicowej. Jedną z głównych atrakcji dnia był z pewnością świeży śnieg, który zalegał od pewnej wysokości, nie sprawiał on jednak większych trudności. Na koniec mała zagadka: czy wiecie, co za znamienita postać znajduje się na ostatnim zdjęciu? Dodam tylko, że jest ona najbardziej znanym komentatorem naszej strony, ale dopiero teraz, dzięki wspólnej wycieczce, ujawnił swoją twarz.


Komentarze(12)


Dodaj komentarz


image

piszczek | 2010-08-02 13:30:53
image #1

Pozdrawiam Wszystkich) Widzę że tacie kondycja dopisuje) ;d Żałuje że nie poszedłem z wami.. Myślę że jeszcze się wybierzemy)

MK | 2010-08-02 13:31:01
image #2

Po prostu piękne widoki na profesjonalnych zdjęciach!!!!! Nic dodać nic ując!!!!!!!!!!!!!

waldemaro | 2010-08-02 13:31:13
image #3

Robert czemu\" ja znów nie mogłem z nimi iść\" ? co to ma znaczyc chyba sie nie boisz Orlej

tomcio2310 | 2010-08-02 13:31:25
image #4

hehe No coś w tym może być że po raz kolejny Robert nie był z nami w okolicach orlej perci Czyżby strach? hehe Ale to trzeba pytać Roberta Tak więc czekamy na odpowiedz Roberta hehehe

karola | 2010-08-02 13:31:34
image #5

No jak to kto jest na ostatnim zdjęciu- To nasz Ukochany Bacapozdrawiam serdecznie i całuje a zdjecia rewelacyjne sa, piekne widoki.

baca hej | 2010-08-02 13:31:47
image #6

eeeeee.co jo to mioł godać.Karolinko uwazuj bo moja baba patrzy na tom strone.a jesce zyć chcem.pozdrawiom.a mi sie gemba zmieniła ze nikt mnie w doma nie poznaje.przestałek sie nawet kłaniać bo sie patrzom jak wiycie na co.a Karolinka poznała.a jo mom takom zagadke.jakom jo wode trzymom w łapie?i cy to jes jabkomienta cy brzoskwinia.bo jo do dzis nie wiym.no to wej tak piyknie było.cok sie ni móg nadziwić ze do góry sie lepi sło niz na dół.i mogłek se narty wrócić do plecoka ale zech se zabocył.taaak.co to jo mioł pedzieć.a.i jak my se tak śli tok se redbula w kosodrzewinie przechylił (coby nikt nie widzioł) i zek nawet przez dwieście metrów prowadził ten dyliżans.widać to na pierwszym zdjenciu.ale jo wolem z tyłu se iść tom odpuścił co by mieć syćko na oku.i tak my se śli az my se wyśli.na tom Krzyżne.ktoś tu pise że nie szarżowali. www.fotografie.nowytarg.pl .jak by ten ktoś tu był toby tego nie pisoł.dobrze se siedzieć na dole przy piwie.i tak my se dośli .wylazujem na tom przełęc a tam...Tatry. normalnie widać.syćko widać.Gerlach widać.Rysy widać.Galerie tom od zamku widać.odwracom sie a tam Babiom Górke widać.juz nie pisem co widać bo syćko widać.nawet jakomś doline i stawy widać.normalnie widać.stali my se tak i stali i ciesyli ocy ech ciesyli.a potem my jedli.no.cekojcie idem se na kawe nastawić co by se jom wypić.brr.zimno tu jakoś.szwedy zatracone nie palom mi w piecu.eee.no jestem.na polu zimno.duje ale nie jak u wos Holny tylko jakiś od moza taki nie fajny.no.i wziołek se stamtela dwa kamienie coby je przedać na Allegro i podratować budżet www.stockholm.fora.pl .moze kto kupi.a jak nie to odniesem kie s powrotem.i tak my se ześli nad staw do schroniska.a potem wio na dół.koło Siklawy do Wody Adasia i dziurawym asfaltem.a teraz se siedzem i myślem kiedy znów tam bede.chyba ze kamienie trza bedzie wnet odnieść.piyknie było.cudownie.tylko wom godom co byście w kosulce samej po górach nie łazili.jo mogem bom zwycajny.i nie chodźcie po śniegu w śliskich bucikach jak mijane po drodze bezmyślne panienki.ale szacunek dla nich bo na cworakach ale wysły.widoki na górze wynagrodziły heroiczną walkę.tak więc godom wom.kochojcie Góry.kochojcie Tatry.kochojcie się.www.ouczuciu.fora.pl .i nie mówcie że wam zamknęli system bolaget.dobra kawa.a jutro do pracy.

mf | 2010-08-02 13:32:03
image #7

Robert nie boi sie Orlej Perci tylko czeka na ciekawszą propozyję która jak będzie ładna pogoda to na pewno się pojawi Ps. Chodzi mi o najbliżyszy weekend

wujek | 2010-08-02 13:32:16
image #8

Robert sie nie boi Orlej Perci, tylko Robert ma dość Orlej Perci. Dlatego najbliższa propozycja weekendowa, tj, Rohacze w Tatrach Słowackich, to strzał w 10. Trzeba szukać nowych wrażeń! Jest tylko jeden warunek: słoneczna pogoda!. Pozdrawiam wszystkich sympatyków www.fotografie.nowytarg.pl

fulwia | 2010-08-02 13:32:33
image #9

Jak zwykle kapitalne zdjęcia. Nic dodać, nic ująć

Zofia | 2010-08-02 13:32:43
image #10

Przecież piękne!! Dziękuję i pozdrawiam ZK

sąsiadka była | 2010-08-02 13:32:58
image #11

Zardzewiejesz ,nogi Ci spuchną i skapciejesz zupełnie .Co już Ci już tylko oczy zostają ! Widoki super ! nie leń się jesteś ostatnią deską ratunku naszego osiedla ,która jeszcze gdzieś chodzi! ja tylko patrzę .

jakub | 2015-01-26 23:47:49
image #12

te zdjęcia nigdy się nie zestarzeją... tatry na kawalerskie! pozdrwaiam

Success
Komentarze

Komentarz

Wpisz swój nick i treść komentarza a nastepnie kliknij dodaj.