Moja czwarta wycieczka na Rysy, tym razem po raz pierwszy ze strony Słowackiej. Obiektywnie patrząc, wydaje się ciekawsze pod każdym względem od wyjścia „tradycyjnego”. Przede wszystkim nie trzeba pokonywać 9 km asfaltowego odcinka do Morskiego Oka. Wrażenia z całej wyprawy zostały zmącone przez nie ogarnione tłumy turystów. Na samym szczycie zamiast delektować się przepiękną panoramą, człowiek musiał cały czas uważać, żeby przypadkiem nie zostać niechcąco popchnięty w przepaść. Niestety, taki już jest „urok” zadeptanych przez turystów Tatr. Podsumowując naszą wycieczkę można stwierdzić po prostu, że została zaliczona. Gdyby nie nasz 70-letni ojciec, który uparł się zdobyć Rysy, wycieczka ta nie doszłaby z pewnością do skutku.
Copyright © www.fotografie.nowytarg.pl | All Rights Reserved
Created By
Wójtowicz Tomasz
Dodaj komentarz
No i znow pieknie podoba mi sie szczególnie to pierwsze zdjecieczerwone góry sa boskie pozdrawiam również dziadka
Zdjęcia są wspaniale zrobione.. Jak byłem z tatą w okresie wakacji na rysach to ludzi było jeszcze więcej. Tak więc nasz pobyt odbył się nie na polskim, lecz na słowackim szczycie Rysów. Ogólnie wycieczka się udała. Pozdrawiam wszystkich!!!
Robert zdjęcia przepiękne..czemu nie zabraliście mnie ze sobą?? tata napewno byłby rad) ślij zdjęcia z dzisiejszego wypadu. pozdrawiam
hehe niezle pozdrowienia dla seniora rodu wojtowiczow ;p oraz dla ryska
Pierwsze zdjęcie . . . Ś L I C Z N E !!! . Zresztą, pozostałe zdjęcia też są bardzo łądne. Pozdrawiam
zdjęcia są przepiękne jak wzystkie z twoich wypraw .Podziwiam ciebie jaki i twoją ekipe .Mam nadzieje ze ja też zdobęde swój szczy,aha dzięki za piękne widoczki pozdrawiam
Jak taki maminsynek wyszedł tak wysoko bez mamusi ??
Fakt, ludzi w górach mnóstwo, ale skoro już zawitaliście na słowacką stronę to polecam. Duży wybór, piękne położenie i dobry dojazd. W niedzielę odwiedziłam Sławkowski szczyt i rysy podziwiałam z dość dużej odległości, za to Gerlach i łomnica były jak na dłoni. Pozdrawiam i myslę, że w tym wyadku nikt nie zgani mnie za brak patriotyzmu miłość do gór nie zna granic
witam pana panie wojtowicz i jestem pelen podziwu dla panskiego wyczynu. bylem na rysach o miesiac wczesniej z synem od polskiej strony ale meczylem sie jak pies , naprawde podziwiam pana i goraco pozdrawiam ze szwecji.
Dobry ten stary ,niby stary ale jary.Kawałgóry zdobyliście
Zdjęcia bardzo mi się podobają, gratuluję. Dobrze by było, by oprócz wartości estetycznych miały i walor poznawczy: powinny mieć albo podpisy, albo etykietki, jakie się często spotyka, z informacją co jest na zdjęciu. \"Goła\" przełęcz bez informacji jest nijaka. Pozdrawiam, będę śledził.
cos pięknego chętnie bym się wybrała ale mam lęk wysokości
uznanie dla ojca ;P a ja w tym roku po raz pierwszy na Rysy, tez z resztą od strony naszych sąsiadów Słowaków nóżki już się rwą, a tu trzeba jeszcze miesiąc poczekać...może trochę banalny wniosek się nasuwa...ale jednak: szkoda ze tak wielu ludzi wie o Rysach bo faktycznie tłumy potrafia zepsuć cały urok
jesli chodzi o Rysy to zamierzam dotrzec tam nie dlugo drugi raz (od str slowackiej) zeby nie spotkac chordy ceprow trzeba sie tam wybrac raniutko i byc pierwszym gosciem w chacie pod Rysami no i oczywiscie w tym boskim kibeku z widokiem na Szatana i grań Basztaz sie nie chce wychodzic... pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku
piękne fotki. Pewnie samemu robione??
Tatry są cudowne!!! w lipcu bylam pierwszy raz w zyciu i ... poprostu brak słów , niesamowite widoki. Niestety na Rysy nie dotarłam za mało czasu ale... mysle ze za rok się uda
brawo dla seniora podziwiam!!!!
piekne fotki,bylem na Rysach od polskiej strony w sierpniu 2006r,tlumy i jeszcze raz tlumy,iscie dantejskie sceny,marzy mi sie wejscie od slowackiej strony,pieknie wygladaja rysy z Malej Wysokiej,znad Litworowego Stawu,z lodowej Przeleczy,piekne miejsca, polecam,gratulacje dla seniora,piekny wyczyn pozdawiam
Niech pojedzie wujcio w Alpy zimą, wtedy można mu będzie pomniki stawiać. A tak - zwykłe tatrzańskie łażenie, na które stać każdą fizycznie sprawną osobę. A zdjęcia - oglądam i zdarzają się dobre. A reszta to amatorka z puderniczki.
Rysy od polskiej strony dla mnie jeszcze nie w tym roku. Rozsądek wziął górę nad burzą!
Prosty przepis na piękną wycieczkę bez tłumu: 1. Nocujemy np. w schronisku w Dolinie Roztoki. 2. O 3:00-3:30 wychodzimy ze schroniska (latarki konieczne) 3. Wchodzimy na Rysy podziwiając wschód słońca gdzieś pod Czarnym Stawem 4. Schodzimy do Slowacji. W Popradzkim Plesie wsiadamy w elekriczkę, jedziemy do Starego Smokowca, przesiadamy się z autobus i jedziemy i do Łysej Polany. 5. Wracamy do schroniska. Byłem z 13-letnią córką, polecam.