Z Nowego Targu na Halę Gąsienicową (1500 m n.p.m.) rowerem - 12.06.2010

Ta jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna wycieczka rowerowa, którą pokonuje się w zasadzie raz w życiu (pierwsze podejście zostawia zbyt mocne ślady w psychice ;-). A wszystko przez prawdopodobnie najtrudniejszy rowerowy podjazd w Polsce. Mowa tu o sześciu i pół kilometrowym odcinku z Brzezin na Halę Gąsienicową. Na tym krótkim dystansie pokonujemy 500 m wzniesień, co daje średnie nachylenie około 7.7% (max 23%!). Ale nie to wpływa na prawdziwe oblicze tej trasy. To poukładane na sztorc kamienie, tworzące diabelskie kocie łby są prawdziwą zmorą dla śmiałków, którzy postanowili spróbować swoich sił. Mieliśmy świadomość tych trudności, jednak rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Oczywiście udało się nam cały ten fragment pokonać bez schodzenia z siodła, jednak z prawdziwym kolarstwem nie miało to wiele wspólnego (podejrzewam, że niejedne dobry piechur mógłby nas z powodzeniem wyprzedzić). Nawet zjazd, który w normalnych terenowych warunkach trwałby może kilkanaście minut nam zajął prawie 45! Generalnie zachęcamy ambitnych do spróbowania swoich sił, bo satysfakcja z pokonania podjazdu jest na prawdę duża. W Tatrach Polskich jest bardzo mało tras rowerowych, a akurat ta pozwala znaleźć się w najwyższym z możliwych miejsc tych gór. Dla mieszkających w Nowym Targu krótka informacja: do Brzezin najlepiej dostać się z Poronina, pokonując później podjazd przez Murzasichle. Łącznie wycieczka liczy 62km i pokonuje około 1000 m różnicy wzniesień. Troszkę zabrakło nam widoków, dlatego z góry przepraszam za jakość zdjęć.


Komentarze(6)


Dodaj komentarz


image

Marek | 2010-08-16 19:36:41
image #1

Świetna wyprawa. Gratuluję kondycji! Trasa na Gąsienicową z Brzezin nawet dla pieszego jest nieprzyjemna, a co dopiero dla rowerzysty. Pozdrawiam.

lovebeer | 2010-08-16 19:37:12
image #2

polecam zatem teraz trase na zelene pleso, ono jest chyba nizej, ale sama trasa... coz, trzeba samemu zobaczyc ! zgaduje ze oczywiscie wiecie ze mozna podjechac na poprawdzkie pleso oraz slaski dom (ten jest juz wyzej niz gasienicowa) ? ja tez sie bawie w zaliczanie miejscowek rowerem, ostatnio kralova hola w niznych (prawie 2000m !!), ale tutaj minusem jest dlugi dojazd samochodem (niestety). pozdrawiam lb

wujek | 2010-08-16 19:37:41
image #3

Oczywiście lovebeer znamy te trasy, ale ja mówiąc o najwyższym miejscu dla rowerów miałem na myśli Tatry Polskie! Śląski Dom to jest to, tym bardziej, że cały czas asfaltem. No ale to już jednak kawał drogi z NT a dojazd samochodem nie wchodzi w grę, Nie wiedziałem nawet, że Zelene Pleso jest udostepnione dla rowerów. Może kiedyś się tam wybierzemy Dzięki za wskazówki! Pozdrawiam.

marek | 2010-08-16 19:38:15
image #4

nie ma chyba drugiej tak \"sympatycznej inaczej\" drogi jak bruk do Murowanca, podziw bezgraniczny wyrażam i zachęcam do dalszych podróży i produkcji zdjęć :-)))) pozdrawiam

Romuald | 2010-12-02 21:55:09
image #5

gratulacje ;-) w czerwcu 2006 kończyłem 50 latek i na tą okazję zaliczałem nasze polskie górki byłem również na Gąsienicowej i nie tylko, w Tatrach. Uważam, że każdy \"góral\" powinien tę trasę zaliczyć. Przy spotkaniach rowerowych wspominałem o moich wyczynach, ale tylko ten co zaliczył ( jak Wy ) zrozumie. Przy okazji informacja - w Karkonoszach nie można uzyskać zezwolenia KPN na wjazd poza szlaki ( np na Śnieżkę ) trzeba to robić na dziko. W Tatrach udało mi się uzyskać zgodę TPN i mam na stare lata super wspomnienia . Pozdrawiam :-)

Jerzy | 2014-02-23 23:40:48
image #6

Co do tych czasów to po prostu rowery nieodpowiednie :P Na rowerze enduro można tam na spokojnie zjechać w jakieś 12 minut

Success
Komentarze

Komentarz

Wpisz swój nick i treść komentarza a nastepnie kliknij dodaj.