Witam wszystkich po dość długie przerwie, spowodowanej w głównej mierze tragiczną styczniową aurą. Nadrabiając zaległości zapraszam na narciarską wycieczkę w reglową część Tatr Zachodnich. Wykorzystując fantastyczną pogodę i w miarę znośne warunki śniegowe (szału nie ma) udało mi się przemierzyć na śladówkach 14 km odcinek odwiedzając po kolei pięć dolin, tj. Dolinę Małej Łąki, Dolinę Miętusią, Kościeliską, Lejową, i Chochołowską, przez które przebiega niezwykle ciekawa i urozmaicona tzw. Ścieżka nad Reglami. Ale po kolei. Zaczynam od Małej Łąki, której punktem kulminacyjnym jest Wielka Polana, uważana za jedno z najurokliwszych miejsc w całych Tatrach. Stąd szybko przemieszczam się na równie piękny Przysłop Miętusi, a dalej przez Dolinę Miętusią zjeżdżam do Doliny Kościeliskiej. Tu zwiedzam polanę Stare Kościeliska i po założeniu fok wdrapuję się na magiczną polanę o nazwie Kominiarski Przysłop. Jakby tego było mało po chwili staje na kolejnej potężnej Niżnej Kominiarskiej Polanie. Zmieniam kierunek na północny i zagłębiam się w spokojną i bezludną Doliną Lejową. Na deser ląduję na Siwej Polanie, gdzie swój początek bierze Dolina Chochołowska. Czekając na busa do Zakopanego wygrzewam się na słońcu łapiąc pierwszą w tym roku opaleniznę. Szkoda tylko, że śniegu tak naprawdę jest niewiele i w gęstym lesie trzeba walczyć z plagą kamieni. Ale cieszy mimo wszystko taka właśnie zimowa aura, tym bardziej, że najbliższy tydzień to kontynuacja kapitalnej, słonecznej pogody. Jutro uderzamy na Kasprowy!
Dodaj komentarz
Z wyliczenia wychodzi że to było pięć dolin!!!!!!! Od Admina:\"Dziękuję za zwrócenie uwagi!. Poprawione! Pozdrawiam\"
Rewelacja. Po prostu super.
sie zastanawiam jak mogles zaczac od doliny malej laki ? ;) zjezdzales z przeleczy kondrackiej czy jechales do doliny po czym zawracales ? :)
Nie bardzo kumam o Co ci kaman lb? Gronik-Mała Łąka-Przysłop M. i dalej! Może trzeba mapkę kupić..;-)
no w sumie moze i skrot myslowy zastosowalem bo tak obiegowo zawsze wydawalo mi sie ze dolina malej laki tak naprawde zaczyna sie od wielkiej polany a ona nijak po drodze ;)
teroz to wiycie owce trza paść kulturowo i kulturalnie.inacyj sie w tatrach nie da.i z mleka owiec co sie na tych kulturalnych polanach pasom som wiycie oscypki.nie wiym cy mogem tej nazwy tu uzyć.moze mnie nie zamknom i płacić se nie kazom.reśta to som tfuu jakieś scypki.serki góralskie i inne świństwa.tragedia.